Akwaria chyba żadnego innego typu nie reagują na metale ciężkie z taką wrażliwością jak akwaria rafowe. Oprócz tych metalowych elementów, które w – albo też przy – akwarium mogą mieć kontakt ze słoną wodą i są doskonale widoczne, sporo jest jednak także takich ukrytych, które choć dla ludzkiego oka pozostają niewidoczne, to za ich sprawą stężenie określonych jonów metali w wodzie może ulegać podwyższeniu do toksycznych poziomów. Na ogół w rubryce tej zajmujemy się przede wszystkim przypadkami standardowymi: doradzamy, jak „po bożemu” urządzać i pielęgnować akwarium morskie i w jaki sposób unikać przy tym wszelkiego rodzaju kłopotów i perturbacji. Tym razem jednak chcielibyśmy podejść do sprawy inaczej i odnieść się do problemu, który być może już zaistniał. Chodzi mianowicie o kwestię pod tytułem „akwarium rafowe a zatrucie metalami ciężkimi”.
Początkujący akwarysta morski niekiedy, z braku świadomości, kompletnie nie zdaje sobie sprawy, jak ekstremalnie niebezpieczne bywa w tego typu zbiorniku już choćby tylko lekko podwyższony poziom koncentracji metali ciężkich. A zagrożenie ze strony tego czynnika wynika z wyjątkowo dużej wrażliwości bezkręgowców na te substancje mineralne. W naturalnej wodzie morskiej są one wprawdzie obecne praktycznie zawsze, ale tylko w minimalnych stężeniach, w jakich wiele z nich odgrywa wręcz istotną rolę dla przebiegu pewnych procesów fizjologicznych. Kiedy jednak ich zawartość wzrasta, wówczas dochodzi do zaburzeń określonych procesów przemiany materii albo też do klasycznych zatruć, które bezkręgowcom są w stanie naprawdę poważnie zaszkodzić. Możliwość wystąpienia zatrucia metalami ciężkimi należy